środa, 14 grudnia 2011

Sylwester za pasem

Sylwester , ach sylwester już tuż tuż!!!!
Ileż przygotowań towarzyszy temu dniu. Panie szykują swoje kreacje już jakiś czas, zastanawiając się czy ta moja to będzie ta jedyna. Wiele z nich poszykuje tej jedynej w przeróżnych sklepach, a inne znów postanawiają stworzyć przy pomocy krawcowej coś swojego indywidualnego.
No tak tylko czy wszystko się uda??? I to jest dobre pytanie.
Czasem wiele kobiet ma wymyśloną kreację,  tylko czy aby ona pasuje do danej osoby i jej sylwetki???
Uważam, że taka Pani najpierw powinna wpaść do swojej krawcowej i przedyskutować swój projekt. Jest wiele kreacji które po prostu nie pasują na wszystkie figury.  Poza tym jeszcze jedna kwestia, dobór materiału, jego koloru, deseniu, dodatków. Nie każdy materiał pasuje do danego fasonu. Dlatego też taka konsultacja wydaje  mi się konieczna. Każda z nas jest piękna, a sukienka ma być dopełnieniem tego piękna i nie powinna przeszkadzać w jego odkrywaniu.
 Życzę wszystkim Paniom najcudowniejszej i tej jednej jedynej kreacji, tej którą sobie wymarzyły i aby ta noc, noc sylwestrowa była dla nich jednym z najcudowniejszych bali.

Jakiś czas temu był wielki czas powrotu gorsetów. Towarzyszyły nam one na balach sylwestrowych jak i na ślubach. Ja również uszyłam ich kilka i chciałabym je przedstawić.







 

5 komentarzy:

  1. Twoje pierwsze prezentacje ... BRAWO!
    Nawet osoba o mich kształtach może ubrac gorset i wyglądać powabnie ... :)
    Super są te dwa ostatnie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Super Ci wyszły gorsety. Właścicielki na pewno są zadowolone.

    OdpowiedzUsuń
  3. super kreacje.sama kilka zaliczyłam więc wiem o co biega.pięknie.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani jest początkującą krawcową? Jeśli tak, to chylę czoła! Dla mnie uszycie gorsetu, to wyższa szkoła jazdy! Na razie poprzestanę na swoich pierdółkach :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za tak miłe słowa. Krawcową jestem od wielu lat, z tą maleńką różnicą że od wielu lat nie pracuję w tym zawodzie a jedynie szyję tylko dla siebie i rodzinki.

    OdpowiedzUsuń