piątek, 14 listopada 2014

CZY TO CHUSTA CZY TO SZAL

Tym razem pochwalę się wam moim najnowszym udziergiem.
Nie wiem dokładnie jak określić to co mi wyszło. Może chusta, a może szal.
Najważniejsze, że grzeje szyję jak trzeba. 
Oczywiście jak to ja troszeczkę przekombinowała chcąc aby z chusty trójkątnej wyszedł półksiężyc i wyszła taka jakaś lekko za duża. Choć mnie i tak się podoba. Następnym razem może wyjdzie mi lepiej. 
Wzór to FYLLERYD, 
włóczka KID MOHAIR z YarnArt zakupiona tu, (zużyłam 5 moteczków) 
druty HH 4.0,
wymiary to 55/196.
Z wełenki bardzo dobrze mi się dziergało, choć ma włosek i bardzo trudno naprawia się błędy (których niestety narobiłam sobie po drodze troszkę). Najpierw zrobiłam border dolny z wszystkimi nubkami zaczynając od prowizorycznego łańcuszka. Następnie odwróciła robótkę i drugą część wzoru zaczęłam robić po zlikwidowaniu łańcuszka do góry. 
A oto jakież to dzieło mi wyszło.











Z wielką niecierpliwością czekam na Wasze opinie.
Pozdrawiam AGA 

3 komentarze:

  1. Piękna. Podziwiam wykonanie tylu nupków. Jesteś niezwykle cierpliwa. Całość jest rewelacyjna. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie widzę żadnych błędów. Śliczny wzór i pięknie ją zrobiłaś. Nie jedna osoba Ci pozazdrości takiej pięknej chusty. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo! Wspaniała chusta :-) Cudny wzór i doskonała forma (moja ulubiona :-))
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń