poniedziałek, 23 kwietnia 2012

MOJE DZIERGANIE

Ostatnimi czasy zajęłam się udoskonalaniem moich zdolności w świecie frywolitkowym. Postanowiłam wydziergać serwetkę, którą zaprezentowała Renulek na swoim starym blogu http://renulkowy.blox.pl/2009/09/Zaczynamy-robic-serwetke-frywolitowa-Sa-rozne.html, za co serdecznie jej dziękuję.
A oto moja serwetka. Co prawda bez ostatniego rzędu, ale tak podoba mi się bardziej.



 Zrobiłam również kilka par kolczyków, które znalazłam na wielu innych blogach. Ilości węzełków dopasowywałam sobie sama, gdyż nie miałam instrukcji.
 
Wszystkim odwiedzającym mojego bloga serdecznie dziękuję za odwiedzinki, a jeśli zostawicie mały komentarzyk będzie mi bardzo miło.
Pozdrawiam AGA

8 komentarzy:

  1. Piękne prace, a serwetka - cudeńko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne!! Ja niestety nie mam zielonego pojęcia o tej technice...Mogę tylko podziwiać z daleka..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie miałam Migotko, ale zapragnęłam się nauczyć i to zrobiłam. To naprawdę nic trudnego. Troszkę cierpliwości i już. Pozdrawiam:)

      Usuń
  3. jakie piękne, fantastyczna technika, której absolutnie nie ogarniam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ThimbleLady ogarnęłabyś, robisz tak cudowne rzeczy, że na pewno dałabyś radę, to naprawdę nic trudnego. Ja nauczyłam się frywolitkowania w tydzień, a teraz tylko udoskonalam swoją technikę. Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Piękne te Twoje prace. Serweta cudna, bardzo pomysłowa zmiana kolorów w poszczególnych okrążeniach. Kolczyki też prześliczne i pięknie je prezentujesz:)

    OdpowiedzUsuń
  5. twoja serweta to dopiero jest bosska!!!teraz widzę jak można skontastować na zdjęciach;-))pozdrawiam serdecznie!!!1

    OdpowiedzUsuń