O tak znów żakiecik. Tym razem szarości w paseczki.
Fason jak zawsze klasyczny, gdyż jak już wspominałam we wcześniejszych postach bardzo lubię klasykę i świetnie się w niej czuję.
Fason pochodzi z Burdy 11/97
Na dziś tyle.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i pozostawiających komentarze.
Martwi mnie tylko że jest ich tak mało. Czy nikt nie ma ochoty podzielić się ze mną swoimi opiniami????
Podziwiam.Ja boję się tak poważnego szycia...Od kilku miesięcy czekają na mnie skrojone spodnie,ale nie mogę się przemóc,żeby w końcu uruchomić overlock i dokończyć zaczętą pracę..A co dopiero powiedzieć o żakietach?!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Kasia
Idealnie odszyty, takiej dokładości moge tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńMnie bardzo się podoba.Klasyka zawsze jest na czasie bez względu na modę. Aż troszeczkę zazdroszczę Ci umiętności. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO tak klasyka to jest mój styl. Dziękuje za milusie słowa.
Usuńklasyka najlepsza!super!nadrabiam zaległości w oglądaniu bo ostatnio cieńko z czasem u mnie ,prace masz super tylko jest jeden feler trzeba do komentarzy wpisywac znaki,musisz koniecznie to zlikwidować,bo gdzież po nocy mam latać za okularami????buziaki
OdpowiedzUsuńBłąd naprawiony, dziękuję za miły komentarz.
Usuń