Strasznie dawno nic nie pokazywałam na moim blogu, ale w
końcu są wakacje a co się z tym wiążę to wyjazdy i zwiedzanie coraz to nowych
miejsc. Ale oczywiście nie zaniedbałam moich ulubionych zajęć.
Jakiś czas temu uszyłam sobie bluzkę tu i tak mi się
spodobała, że postanowiłam uszyć sobie jeszcze jedną. Pierwsza powstała z dość
ciężkiego biżu. Materiał ciężki, lecz bluzka nosi się rewelacyjnie.
Podreptałam
do sklepu z zamiarem kupienia jednego kawałka dzianiny na w/w bluzkę.
Hmm no i co
i tak się oczywiście nie stało. Kolorków było tyle, że nie mogłam się
zdecydować na ten jedyny. Stałam myślałam, myślałam i stwierdziłam, a co mi tam
kupię sobie 5 różnych kolorków. Przyznam że szyje je się super łatwo i szybko, a w noszeniu są nieocenione.
I w taki oto sposób powstała moja kolekcja.
BIAŁA BEŻOWA
MLECZNA CZEKOLADA
CZERWONA RUDA
Kolejną bluzkę uszyłam już jakiś czas temu, nie wiem tylko,
dlaczego jej wam nie pokazałam.
Błąd mój naprawiam, choć jak zwykle
zwielokrotniłam ilość.
Fason zachwycił mnie od pierwszego spojrzenia.
Tym razem jednak niby takie
same bluzki, lecz każda inna. Nie była bym sobą gdybym troszkę nie pozmieniała. Tak więc jedna, ale w trzech różnych
odsłonach.
Ta powstała jako pierwsza
Ta jako druga
A ta powstała jako trzecia.
Materiał przeleżał u mnie jakieś trzy lata. Nie wiedziałam co z niego uszyć.
Pomysły kłębiły mi się w głowie, lecz zawsze odstępowałam od nich. Ciągle mi coś nie pasowało.
Tym razem jednak jak pomyślałam o tym fasonie od razu postanowiłam skroić i koniec. I w taki oto sposób powstało to co powstało. Mnie tam się podoba i to bardzo.:)
Oczywiście nie zapomniałam o tworzeniu nowych bransoletek. Powstawały sukcesywnie jedna po drugiej, choć czasem trzy na raz. Skakałam z robótkami z jednej na drugą.
Trzy z nich nie mają jeszcze zapięć, gdyż czekam na dostawę. Ale nie mogłam się oprzeć aby je wam pokazać.
Koraliki toho 11o Silver Lined Milky Grapefruit i Ceylon Banana Cream
Ten wzór podpatrzyłam tu i tak mi się spodobał, że go zrobiłam.
Koraliki toho 11o Ceylon Snowflake, Silver Lined Lt Topaz, oraz czerwone miyuki.
Koraliki toho 11o Trans Rainbow Frosted Hyacinth i Permanent Finish Galvanized Starlight
Koraliki toho 11o Trans Rainbow Frosted Peridot i Permanent Finish Galvanized Starlight
Na koniec przedstawiam wam moją bardzo znudzona Pyskę :)
To na tyle dziś.
Post dość długi ale mam nadzieję że się wam spodobały moje dzieła.
Czekam z niecierpliwością na wasze opinie. Za poprzednie serdecznie dziękuję :):):)
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego bloga.
Bluzeczki bardzo mi się podobają. Ładne kolorki
OdpowiedzUsuńa te rozpinane w moim guście. Bransoletki super. Jakoś nie mogę załapać jak się je robi. Pozdrawiam Tereska.
Koszula z bufkowatymi rękawkami cudna, no te rękawki boskie są no i podziwiam bransoletki-wężyki, musze spróbowac choć z szydełkiem słabo mi idzie.
OdpowiedzUsuńbluzki super,sama mam białą wodę i też świetnie się nosi.pozdrawiam,buziaki
OdpowiedzUsuńWow!!Czy ja kiedyś będę umiała tak szyć?? Wątpię...Bluzki super, zwłaszcza te koszulowe.
OdpowiedzUsuńPozdrówka :)