Pisałam na blogu o pierwszym moim patchworku lecz niechcący wykasowałam cały post. Udało mi się odnaleźć jak powtórnie wstawić post w przybliżonej dacie, co czynię. Niestety treści posta nie pamiętam dlatego wklejam tylko zdjęcia.
Przepraszam również wszystkich komentujących tego posta za to, że nie ma ich komentarzy.
Przepiękne poduchy :)
OdpowiedzUsuńAga przepięknie szyjesz!!!!!!
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem nie tylko szycia ale i tego jak szybko się nauczyłaś frywolitek :) może kiedyś uda Ci się nauczyć supłać czółenkami.